„Po co potrzebne nam orędownictwo świętych, przecież każdy z nas może bezpośrednio zwracać się do Boga?” – pytał w kazaniu ks. Jacek Pędziwiatr. Przypomniał, że kiedy przechodzimy przez jakaś kładkę czy mostek, to bardzo cenimy sobie barierki, które zabezpieczają nas z obu stron. Dzięki nim czujemy się o wiele pewniej, bez nich bylibyśmy zatrwożeni, nawet balibyśmy się iść do przodu. „Święci są właśnie rodzajem takiej barierki, która daje nam dodatkowe poczucie bezpieczeństwa, nasza droga do Boga jest łatwiejsza i pewniejsza. Świadomość, że nie jesteśmy sami, że mamy takiego orędownika jak Jan Paweł II jest w naszym codziennym życiu bardzo pomocna” – dodał kaznodzieja.

Proboszcz parafii ks. Eugeniusz Burzyk nazwał św. Jana Pawła II przyjacielem naszej parafii: „W najtrudniejszych problemach dotyczących funkcjonowania naszej parafii, zarówno w wymiarze duszpasterskim, jak i materialnym, związanych z trwającymi remontami, nigdy się na nim nie zawiedliśmy. Wiem, że wielu parafianom bardzo pomaga jego wstawiennictwo także w prywatnych, osobistych sprawach”.
Na zakończenie wierni mieli możliwość ucałowania relikwii krwi św. Jana Pawła II, które nasza parafia otrzymała przed pięcioma laty jako pierwsza w diecezji bielsko-żywieckiej i jedna z pierwszych Polsce.

Podczas liturgii śpiewał parafialny chór Canticum Novum oraz zespół młodzieżowy. Obecni byli górnicy KWK „Brzeszcze” ze swoim sztandarem, przedstawiciele grup formacyjnych działających w parafii, a także członkinie Koła Gospodyń Wiejskich w strojach regionalnych.