„Nikt nie ma większej miłości od tej, gdy ktoś życie swoje oddaje za przyjaciół swoich – czytamy w dzisiejszej Ewangelii. Strażak to człowiek gotowy oddać za drugiego życie. Mamy nadzieję, że taka sytuacja w naszej miejscowości nie będzie miała miejsca, ale ryzyko utraty życia wpisane jest w waszą codzienną służbę” – mówił ks. Eugeniusz Burzyk.

Równocześnie proboszcz podziękował strażakom za współpracę z parafią, za pomoc w różnych niebezpiecznych pracach, coroczne dyżury przy Bożym Grobie i uczestnictwo z pocztem sztandarowym w parafialnych uroczystościach. Nawiązując do Ewangelii dodał: „Nie nazywam was sługami, mimo iż wasza praca jest służebna, ale przyjaciółmi. Jako proboszcz tej parafii zawsze mogę liczyć na waszą przyjaźń, szczególnie w trudnych, niebezpiecznych sytuacjach”.

Na zakończenie, wskazując na cnotę męstwa, którą odznaczają się strażacy, powierzył ich opiece nie tylko św. Floriana, ale także św. Barbary, która jest patronką niebezpiecznych zawodów.