Ks. Burzyk przyznał, że razem z innymi kapłanami cieszy się z tak licznego uczestnictwa w uroczystościach Triduum Paschalnego. „Jest dla nas wielką radością, że w Wielkim Tygodniu wypowiadaliśmy aż tylu parafian; raduje nas fakt, że każdego dnia Triduum tak długo udzielaliśmy Komunii Świętej. Niech Zmartwychwstały Jezus uczy nas pozytywnego patrzenia na otaczającą rzeczywistość. Wierzymy, że z jego pomocą każdego dnia będziemy coraz bardziej pogłębiać naszą duchowość i pobożność, wierzymy również, że w przyszłym roku jeszcze więcej parafian przystąpi do spowiedzi i przyjmie Komunię Świętą, a tym samym będzie uczestniczyć w autentycznej, a nie tylko powierzchownej, wielkanocnej radości” – powiedział na zakończenie Eucharystii.

W rozmowie z KAI ks. Burzyk przestrzegł przed narzekaniem na religijność i pobożność ludzi. Jego zdaniem, jest to postawa anty-ewangelizacyjna i anty-duszpasterska. „Z narzekania nie może wyniknąć nic dobrego, gdyż niszczy ono nadzieję i tłumi inicjatywę; ‘produkuje’ religijnych malkontentów, którzy nieświadomie zatruwają życie duchowe innych ludzi”.

Z ostatniego badania, które przeprowadzono z inicjatywy proboszcza na początku Adwentu, wynika, że w niedzielnej Mszy uczestniczy ok. 25 proc. parafian, z których do komunii przystępuje ok. 32 proc. W porównaniu z wcześniejszym badaniem przeprowadzonym w październiku, frekwencja wzrosła o ok. 6 proc.

Ks. Eugeniusz Burzyk zapowiada, że wspólnie z innymi kapłanami pracującymi w parafii będzie się starał, by na niedzielne Msze przychodziło coraz więcej ludzi, a także by dzięki regularnej spowiedzi wzrósł procent przyjmujących Komunię Świętą.

rk / KAI